30 lipca 2011

Tutaj się zaszywam :)

Dziś mam dzień wolny od pracy, za to dużo pracy w domu...
Pogoda dalej nie sprzyja niczemu. Ale trudno :) Biorę się za kręcenie nowego videporadnika, a w między czasie pokażę wam moją organizację, mojego stanowiska wytwórczego :)




Maszyna to stary PFAFF hobbymatic 807 (od mamy).
Overlock to łucznik 848 DS (podarunek od pani Agnieszki "krawczyni")

Za plecami najczęściej mam rozłożoną deskę do prasowania, za nią zaś znajduję się komódka gdzie są pochowane wszystkie nici, guziki, tasiemki... a na blacie leży prenumerata magazynu "BURDA".

Najważniejsze dla mnie podczas szycia to:
-czyste stanowisko pracy
-wygoda
-oświetlenie
-mieć wszystko pod ręką (najlepiej prawą)

:D

Ps. Dziękuję wam serdecznie za komentarze i maile! :D Życzę wam dalszych sukcesów w szyciu, mało prucia i nie poddawania się, oraz doskonalenia swoich umiejętności. Mam nadzieję też, że zostaniemy nadal w kontakcie. POZDRAWIAM SERDECZNIE !

19 komentarzy:

  1. Od dłuższego czasu obserwuje Twój blog,a dziś oficjalnie rozpoczęłam prowadzenie swojego;] Twoje dzieła są świetne. Ja również podczas malowania czy wykonywania kartek muszę mieć światło,wygodę, czystość i zaopatrzenie pod ręką;p Zapraszam do oglądania i oceniania moich postów;] Niebawem będzie więcej:) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. No profesjonalnie i przytulnie, a kolory scian sa przewspaniale, az chce sie szyc w takich warunkach :) Pozdrawiam :*

    OdpowiedzUsuń
  3. Jaki porzadeczek ... przy takim stanowisku, aż miło sie pracuje :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo przytulne stanowisko ;) owocnej pracyy :)

    OdpowiedzUsuń
  5. o tak mieć taki zestaw - marzenie :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Fajnie masz Kasiu, ze masz takie miejsce, choc malutkie, ale nie trzeba rozkładac specjalnie do szycia. A, i zazdroszczę Ci tego owerlocka!

    OdpowiedzUsuń
  7. proszę o jakieś fajne pomysły na przerobienie t-shirty! :)))

    OdpowiedzUsuń
  8. oj sama bym chciala posiadać takie stanowisko pracy ;d

    OdpowiedzUsuń
  9. Jeju zazdroszczę Ci przestrzeni! Ja się cisnę w pokoju, maszyna stoi u brata, a wykroje muszę skrobać na babcinym dywanie;D

    OdpowiedzUsuń
  10. Anonimowy01:55

    bardzo fajna organizacja:) ja jak już coś tam szyję, to mam bałagan i ze wszystkim musze latać - taki urok małego pokoju niestety :P

    OdpowiedzUsuń
  11. zazdroszczę osobnego stołu do szycia...
    ja po każdym szyciu muszę zwijać manatki...

    OdpowiedzUsuń
  12. Anonimowy10:17

    Mogłąbyś kiedyś pokazać jak poszerzyć jakąś rzecz?

    OdpowiedzUsuń
  13. Twój blog został nominowany w zabawie One Lovely Blog Award, szczegóły na moim blogu. Gratuluję ;*

    OdpowiedzUsuń
  14. wow gratuluje talentu tez bym chciała szyc lecz nie umie:(
    zapraszam do s ibeie

    OdpowiedzUsuń
  15. Anonimowy13:39

    świetne *.*

    OdpowiedzUsuń
  16. Czesc Kasia, co u Ciebie ? Kiedy nowa notka bedzie bo cicho tu :*

    OdpowiedzUsuń
  17. Kasiu, super rzeczy robisz.. dodaje blog do moich ulubionych, choć trafiłam tu przypadkiem:)
    Będę niecierpliwie czekać na nowe cuda:)pomysły i inspiracje..

    OdpowiedzUsuń
  18. Piękne stanowisko pracy i super maszyny! I tych lampek, których oświetlenie pada z góry też zazdroszczę :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Anonimowy23:55

    Super pracownia :)

    OdpowiedzUsuń